Wprawdzie stacja publiczna nie jest od zarabiania pieniędzy tylko od wydawania ich dla dobra publicznego, ale nie da się nie zauważyć, że w innych dużych stacjach komercyjnych pracuje po paręset osób, a oferta programowa TVP nie różni się niczym od oferty wspomnianych stacji. Takie same typy programów rozrywkowych, seriale wielce poprawne politycznie i banalne (z jakimiś rzadkimi wyjątkami jak Czas honoru), a nawet upadające po kolei screpted docu, co już ciężko skomentować.
Brak jest produkcji nowatorskich, odważnych, kontestujących, proponujących coś nowego w sposobie komunikowania się z widzem, zadających mu pytania lub proponujących nowy rodzaj zabawy; produkcji, które nie są nastawione tylko na oglądalność, bo nie taka jest rola telewizji publicznej. To bardzo zachowawcza stacja. Nie wierzę, żeby w Polsce nie było autorów zgłaszających łamiących konwencje pomysłów. Wszystko kwestia odwagi decydentów na awangardę.

Dlaczego TVP nadaje na dwóch multipleksach? Przecież to musi kosztować, więc jak to jest z tymi oszczędnościami p. Prezesie?

Najłatwiej jest powiedzieć,że można by zrobić to i jeszcze więcej ale brak pieniędzy. Takie wyjaśnienie usprawiedliwia człowieka,zarząd,który szasta pieniędzmi by pensjami,wystrojem wnętrz budynku czy samym budynkiem dorównać do tych jakie mają państwa bogate.Czas pomyśleć,że generalnie Polacy są biedni,biedny jest kraj.Nieliczna garstka ludzi wykorzystała okazję będąc blisko koryta i jest bogata.Taką bogatą instytucją jest TV.Czas aby zarząd dopasował swoje myślenie i hojność do realiów.Skończyć z "gwiazdami",które potrafią odczytać wiadomości czy zadać pytanie i przeszkadzać w odpowiedzi.To nie są zadania linoskoczka.Za taką pracę wystarczy wynagrodzenie ze "średniej półki krajowej" a nie z najwyższej.