to są podpisy pracowników lub byłych ? czy to anonimowe bazgroły. Niezadoowoleni mogą odejść a Kurski ich przygarnie lub należy szukać nowej pracy i nie srać w opuszczone gniazdo. Nic nie może wiecznie trwać....

Pracowałem tam wiele lat temu i już wtedy TVN był od strony traktowania pracowników firmą specyficzną. Tyle kolegów i koleżanek, dla których „musiała być praca” nie widziałem w żadnym innym korpo. Kiedyś mój szef wprost mi powiedział, że zapłaci mi więcej, żebym robił na swojego przełożonego, bo on sobie nie daje rady, a urodziło mu się dziecko. A to kolega. Jak zaproponowałem, żeby w takim razie dał mi jego stanowisko a jego przesunął na moje, to powiedział, że albo biorę albo drzwi otwarte.

I z tego co wiem, tak jest tam cały czas. A już wokół DYREKTORA-KTÓREGO-NAZWISKA-SIĘ-NIE-WYMAWIA całe grono takich osób wyrosło.

zastapia ich disneyem