Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
TVN przeprasza i płaci za „okradanie ZUS na 15 mln” w „Superwizjerze”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Zdarza się nawet najlepszym., a tym bardziej nienajlepszym.
To się nie zdarza nie tylko dziennikarzom śledczym, ale w ogóle jakimkolwiek dziennikarzom, którzy nie łamią elementarnych zasad staranności i rzetelności dziennikarskiej narzuconych przez prawo prasowe. A w tym przypadku działalność autorów programu z dziennikarstwem śledczym akurat nie nie miała wiele wspólnego. Wiem o tej sprawie wszystko, to tzw."wrzuta": do dziennikarza przychodzi "anonimowy informator", który ma interes w zaszkodzeniu swojemu wrogowi albo konkurentowi i podsuwa mu sensacyjną hipotezę, która będzie atrakcyjna medialnie. Dziennikarz musi tylko zebrać materiał na zadany temat, odpowiednio go wyselekcjonować, zmontować i postawić parę znaków zapytania, żeby nikt mu nie zarzucił, że pisze nieprawdę. Tym razem jednak się nie udało, sąd wnikliwie zbadał sprawę i nie dal się zwieść sloganom o działaniu w imię interesu publicznego.
Rozumiem, że sąd wydał wyrok że nie był korumpowany. Fajnie. A jaki wyrok miał wydać? Że byli korumpowani? Wyrok we własnej sprawie... Dziwny kraj.