to jest naprawdę straszne!!!oszczędzają na wszystkim!!! Miliony Polaków za granicą!A oni ograniczają wszystko do obejrzenia ,ale tylko na terytorium Polski!!! Śmieszne na skale światową!takie coś to tylko w Polsce!Dlatego wyjeżdżamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A propo...Widocznie Agora ma więcej kasy aniżeli śmieszne TVN
mario2592013-07-23 20:03
00
Dokladnie! dlaczego są te głupie ograniczenia regionalne? Jak serwis był Agory to oglądałem skróty na komórce i na laptopie a teraz nie mogę, skandal!
Harry 2013-07-28 03:09
00
~chwila prawdy : Jeszcze żyjemy w Polsce czy już w Polin ?
Wolne Miasto Gdańsk rok 1939, kwiecień. Po twardych pertraktacjach żydzi sprzedają Wielką Synagogę przy ówczesnej Reitbahnstrasse, która obecnie nosi nazwę Wojciecha Bogusławskiego. Synagoga została sprzedana Senatowi Wolnego Miasta Gdańska. 15 kwietnia 1939 roku w synagodze odbyło się ostatnie nabożeństwo szabatowe. Zarząd gminy żydowskiej sprzedał wyposażenie synagogi; organy sprzedano do Krakowa, świeczniki do Warszawy, ławy zborowi ewangelickiemu w Nowym Porcie, archiwum do Jerozolimy a zbiory judaików wywieziono do Ameryki dzięki Jointowi, które pozostają tam, do dnia dzisiejszego. Zbiory bogatej biblioteki wywieziono do Wilna. Warunkiem sprzedaży budynku było jego rozebranie a nie zburzenie. 2 maja 1939 roku władze Gdańska dotrzymując umowy przystąpiły do rozbiórki synagogi. Skoczymy trochę w czasie Gdańsk rok 2009. Przewodniczący gminy żydowskiej w Gdańsku Michał Samet bombarduje telefonami Pawła Adamowicza. O co chodzi ? O odszkodowanie za sprzedaną Niemcom w roku 1939 Synagogę. Pawełek, który często pokazuje się w jarmułce oczywiście prztakuje i transakcja zostaje przeprowadzona. Za „utraconą” Synagogę miasto przyznaje koszernym tereny warte dobre kilka milionów złotych. Do dziś objęte jest tajemnicą, o które tereny chodzi. Sprzedać coś dwa razy to dopiero sztuka, prawda? Czy zastanowiło kiedyś, kogo dlaczego na pasie startowym na Zaspie nikt nic nie buduje? Bo są to tereny wykupione przez Gminę Żydowską, która czeka na najkorzystniejszy moment sprzedaży. W jaki sposób je „nabyli” niech każdy się sam domyśli.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
TVN przejmuje od Agory serwis Ekstraklasa.tv i łączy go z TVN24.pl
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
to jest naprawdę straszne!!!oszczędzają na wszystkim!!!
Miliony Polaków za granicą!A oni ograniczają wszystko do obejrzenia ,ale tylko na terytorium Polski!!!
Śmieszne na skale światową!takie coś to tylko w Polsce!Dlatego wyjeżdżamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A propo...Widocznie Agora ma więcej kasy aniżeli śmieszne TVN
Dokladnie! dlaczego są te głupie ograniczenia regionalne? Jak serwis był Agory to oglądałem skróty na komórce i na laptopie a teraz nie mogę, skandal!
~chwila prawdy : Jeszcze żyjemy w Polsce czy już w Polin ?
Wolne Miasto Gdańsk rok 1939, kwiecień. Po twardych pertraktacjach żydzi sprzedają Wielką Synagogę przy ówczesnej Reitbahnstrasse, która obecnie nosi nazwę Wojciecha Bogusławskiego. Synagoga została sprzedana Senatowi Wolnego Miasta Gdańska. 15 kwietnia 1939 roku w synagodze odbyło się ostatnie nabożeństwo szabatowe. Zarząd gminy żydowskiej sprzedał wyposażenie synagogi; organy sprzedano do Krakowa, świeczniki do Warszawy, ławy zborowi ewangelickiemu w Nowym Porcie, archiwum do Jerozolimy a zbiory judaików wywieziono do Ameryki dzięki Jointowi, które pozostają tam, do dnia dzisiejszego. Zbiory bogatej biblioteki wywieziono do Wilna. Warunkiem sprzedaży budynku było jego rozebranie a nie zburzenie. 2 maja 1939 roku władze Gdańska dotrzymując umowy przystąpiły do rozbiórki synagogi. Skoczymy trochę w czasie Gdańsk rok 2009. Przewodniczący gminy żydowskiej w Gdańsku Michał Samet bombarduje telefonami Pawła Adamowicza. O co chodzi ? O odszkodowanie za sprzedaną Niemcom w roku 1939 Synagogę. Pawełek, który często pokazuje się w jarmułce oczywiście prztakuje i transakcja zostaje przeprowadzona. Za „utraconą” Synagogę miasto przyznaje koszernym tereny warte dobre kilka milionów złotych. Do dziś objęte jest tajemnicą, o które tereny chodzi. Sprzedać coś dwa razy to dopiero sztuka, prawda? Czy zastanowiło kiedyś, kogo dlaczego na pasie startowym na Zaspie nikt nic nie buduje? Bo są to tereny wykupione przez Gminę Żydowską, która czeka na najkorzystniejszy moment sprzedaży. W jaki sposób je „nabyli” niech każdy się sam domyśli.