Nie interpretujmy zdarzenia losowego jako zamachu na wolność mediów, choć takie skojarzenie się nasuwa dość szybko. W każdym razie takie sytuacje na wizji zdarzają się rzadko. Całe szczęście, że nie doszło do zagrożenia życia.

My friend has an interesting story of meeting a guy. She worked as a salesman in a store, a guy came and asked her to give me a piglet. The friend began to laugh very loudly and wave her arms in fits of laughter. She waved so that she simultaneously demolished the stand with gum and broke 2 fingers on her hand. The guy took her to the hospital, there they started talking, so much so that she is already a child and 4 years of marriage.

Nie wyobrażam sobie co się stanie jak zniszczą TVN, a przecież na tym kaczka nie skończy, zniszczy onet i gazetę wyborczą, Polsat jest zneutralizowany (np ten Jankowski) , czyli co, wracamy do PRL, to jakaś paranoja