Metody jak za komuny, straszenie żeby zapudrować trupa, którego mało już kto słucha. Dwa lata kompletnej bezradności zarządczej, ośmieszania, pieśni biesiadnych i wulgaryzmów. Aż dziw, że jeszcze 1.6% słucha. Trzy programy na krzyż, kilku dziennikarzy i Miara z audycjami kilka razy dziennie. Hucznie nazwane anteną publiczną. Toż to radiowęzeł rodem podlaskiego pegiereu.

Jak się pogrążyć? Zatrudnić panią amatorkę z politycznej nominacji.

Jakaś kompletna bzdura, zamieszczenia loga w serwisie informacyjnym nie narusza prawa. Robią sobie sami kuku. Publikacje o ingerowaniu w treści i szantażowania w celu zamknięcia serwisu, przysporzą więcej szkody. Z resztą, która to już bezmyślna decyzja. Sami niszczą i ośmieszają wizerunek firmy. Z punktu widzenia prawnego prezeska najbardziej jest odpowiedzialna za złe opinie, kompromitowanie w oczach społeczeństwa a tym samym odejście od odbiorników. Zdaje się, że ledwo w 2% się mieści.