Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
W Trójce pytanie: czy sąsiedzi homoseksualiści mi przeszkadzają? Kuba Strzyczkowski: krytyka to źle pojęta poprawność polityczna
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (38)
WASZE KOMENTARZE
Mi nie przeszkadzają sąsiedzi geje, co nie znaczy, że w ciemno potępiam tych, którzy takich sąsiadów sobie nie życzą i mają ku temu jakieś powody (nie mi rozstrzygać czy słuszne czy niesłuszne). Ciekawym tematem byłoby np zadać pytanie mieszkańcom Konstancina, Anina czy Kobyłki czy chcieliby mieć obok swojej rezydencji ośrodek dla uchodźców. Irytuje mnie na siłę pompowana poprawność polityczna, która w moim poczuciu ogranicza prawo do wolności i swobodnej wypowiedzi. Media są teoretycznie przypisane do dyskutowania na każdy temat, tymczasem chętnych na zakładanie kagańców nie brakuje, paradoksalnie i z lewa i z prawa. Śmieszne, bo lewica najgłośniej krzyczy o faszystach z prawicy.
Gacku, Jesteś homofobem.
Fobia jest defektem psychicznym, ktory trzeba leczyć. Zdajesz sobie sprawę, że taki „zboczeniec” moze ci kiedys uratować życie, bo jest lekarzem. Ze twój kuzyn, z ktorym pijesz wódkę jest „zboczeńcem”, tylko nawet o tym nie wiesz. Twój najlepszy kumpel, kolezanka, pani ucząca twoje dziecko w szkole. I nawet o tym nie wiesz.
Powiem ci wiecej. Ci „zboczency”, jak ich nazywasz, są generalnie lepiej wykształceni od ciebie i lepiej zarabiają, stać ich ma drogie wakacje pod palmami, mają wygodne mieszkania i jeżdżą dobrymi furami. To powinno twoją chorą frustrację obrócić przeciwko tobie, czego ci pajacu serdecznie życzę.
No właśnie nie, ponieważ nie podniósłby się taki raban i lament jak w przypadku homoseksualistów. Problemem jest absurdalna poprawność polityczna, chociaż u nas jeszcze nie jest posunięta do takich granic jak na zachodzie.