Wydawało się to nieprawdopodobne a jednak się udało, w tak krótkim czasie Trójka została sprowadzona do poziomu nawet nie radia studenckiego, wszyscy najlepsi już odeszli, on chyba był ostatni, który był profesjonalistą. Ostatnio serwis sportowy chciałem się z ciekawości posłuchać w Trójce, kto tam go przedstawia i byłem pogrążony. Dosłownie jakieś dziecko czytało wiadomości. To radio to już totalne dno, wstyd się przyznać, że nawet z ciekawości się tam na 3 minuty zajrzało.

Wstyd Panie Tomku. Odchodzi pan nie z przyczyn ideowych, ale dlatego że źródełko wyschło i publiczny nadawca nie będzie już finansował różnych pana fanaberii. Głównie podróże, naciągane delegacje, podwójne redakcje sportowe na igrzyskach itd. To smutne. Siedział pan jak szczur, chociaż okręt tonie...
A teraz do roboty. Smykałkę Pan ma, ale czy za 7 tyś. zakłada Pan rękawy?

Trzaskał w niedzielę wyborczą no i się dotrzaskał.