Kiedyś jak Marcin Łukawski poprowadził poranek w piątek (zastępstwo) słuchacze dzwonili i pisali, żeby opowiedzieć jak wpadli w panikę, że pomyliły im się dni i że są gdzieś spóźnieni. Tak mocno byli przyzwyczajeni do głosów i ramówki. Gdyby obecna Trójka miała słuchaczy, to oni pewnie nie zauważyliby nawet, gdyby prezentera podmieniono im w pół zdania.

Żeby wpadać w panikę z powodu głosu prowadzącego to naprawdę trzeba być chorym na coś... Kółeczko wzajemnej adoracji - jakaś sekta pseudoelity - bo słuchacze trójki nie wiadomo z jakiego powodu uważali się za elitarnych.

Ktoś Was zmusza do słuchania?
Nie podoba się to hasło Lempart: W.....
...ć!

Słuchać - nie, płacić - tak!

Ktoś Was zmusza do słuchania?
Nie podoba się to hasło Lempart: W.....
...ć!

Do słuchania nie... ale do płacenia za to g... juz tak... więc może tak sam w.......j