"...i pijaństwo kierownika muzycznego stacji". Szczerze? On by mógł się za te słowa z Wami sądzić - sugerujecie, że jest pijakiem. Jakieś dowody? Może warto jednak uważać na to, jak się konstruuje zdania.

Gdyby dbali o dobre imię Polskiego Radia nie zatrudnialiby kmiotów i prostaków. Na prezesa też by zrobili konkurs i zatrudnili osobę minimum z 5 letnim doświadczeniem w branży, wiedzą i uznanym autorytecie. Mają to na co zapracowali.

Facet rujnuje antenę od prawie dwóch lat, najpierw w Pora na Trójkę, bełkot, liczne wpadki, nie rozróżnianie kierunków, godzin, nazw własnych miast. Przerażające braki edukacyjne, śliskie żarty, kiedy zaczynał mówić o dzieciach, ręce opadały. Jako kierownik muzyczny ośmiesza antenę zarówno playlistą jak choćby podsumowaniem rocznym. Do pięt nie dorasta dziennikarzom muzycznym. Sam każe się nazywać Panem od muzyki. Lansował Łukowską aż do mdłości, mimo, że laska wylatywała z każdej audycji. Trzeba przyznać, ze poziom intelektualny ten sam. Kocopoły, głupoty, fake newsy. ilość odsłon i co chwila nowa awantura. Człowiek się nie nadaje do mediów publicznych.

Podobno Polskie Radio jest oburzone kiedy łamane są zasady współżycia społecznego, obrażane ofiary i rodziny katastrofy smoleńskiej i szerzona mowa nienawiści, Ciechana lansuje, okazuje się, że Parówki smoleńskie są OK. Jak najbardziej na miejscu. Hipokryzja.