Pierwszy raz audycje, pana Tomaszuka, usłyszałam bodajże w 2018 r. W nocnym paśmie, tworzyły wyjątkową atmosferę. Na tyle, by poszukać, kto to i słuchać jego audycji w Czwórce - Off Control i Muzyczne biuro podróży. Ta ostatnia była moją ulubioną. Kiedy po 20 sierpnia 2020 r. dostał audycje w Trójce, tylko dla nich włączałam radio. Poranne piątkowe pasmo Trójka budzi, i kilka audycji, często efemerycznych albo ciągle zmieniających godziny (koszmar zarządu prezes Kaminskiej). Tak, znam bardzo dobrze profil audycji, estetykę autora i uważam je za niezwykłe. Dziwi mnie, że Polskie Radio, którego założeniem jest kultura, pozbywa się dziennikarzy spełniających wymogi - choćby karta mikrofonowa, doświadczenie - tu kilkunastoletnie czy profesjonalizm i etyka, zastępując ich panami od muzyki, paniami od pogody czy komercyjnymi didżejami z przeciętnymi umiejętnościami i jeszcze mniejszą umiejętnością przyciągania słuchaczy. Panu Mateuszowi życzę by nie poddawał się i realizował dalej, ponieważ jest stworzony do zawodu a w jego krwi płynie muzyka. Dziękuję i zostaję na nasłuchu. Pozdrawiam serdecznie. Ps. Na szczęście mam archiwum pełne MBP, OffC i Konstelacji M.

ZoŁŁza 2023-10-26 15:

Jest nas spora grupa, czego dowodem była aktywności w grupach audycji oraz pod postami na FB. Ostatnia aktywność bo te trzy lajki na krzyż co czasem wpadną. No ale co się dziwić, Trójka teraz to od rana do nocy bełkot (kto wpuścił na antenę Łukowską, toż to wstyd i analfabetyzm) i pięciogodzinne umpa umpa kolesi Ciechana.

A pamiętacie komu on lizał i na czym wypłynął w radiu kampus i kto go dalej tak go ciągnął po państwowych posadach za uszy na siłę bo taki dobry?

Pierwszy raz audycje, pana Tomaszuka, usłyszałam bodajże w 2018 r. W nocnym paśmie, tworzyły wyjątkową atmosferę. Na tyle, by poszukać, kto to i słuchać jego audycji w Czwórce - Off Control i Muzyczne biuro podróży. Ta ostatnia była moją ulubioną. Kiedy po 20 sierpnia 2020 r. dostał audycje w Trójce, tylko dla nich włączałam radio. Poranne piątkowe pasmo Trójka budzi, i kilka audycji, często efemerycznych albo ciągle zmieniających godziny (koszmar zarządu prezes Kaminskiej). Tak, znam bardzo dobrze profil audycji, estetykę autora i uważam je za niezwykłe. Dziwi mnie, że Polskie Radio, którego założeniem jest kultura, pozbywa się dziennikarzy spełniających wymogi - choćby karta mikrofonowa, doświadczenie - tu kilkunastoletnie czy profesjonalizm i etyka, zastępując ich panami od muzyki, paniami od pogody czy komercyjnymi didżejami z przeciętnymi umiejętnościami i jeszcze mniejszą umiejętnością przyciągania słuchaczy. Panu Mateuszowi życzę by nie poddawał się i realizował dalej, ponieważ jest stworzony do zawodu a w jego krwi płynie muzyka. Dziękuję i zostaję na nasłuchu. Pozdrawiam serdecznie. Ps. Na szczęście mam archiwum pełne MBP, OffC i Konstelacji M.