Wszyscy tylko o publicystyce i wiadomościach, a ostatnie lata pokazały, że redakcja słowa może sobie robić, co chce - nie ma to drastycznego wpływu na całokształt i słuchalność. Oczywiście spadki były wyraźne, ale radio padło dopiero, gdy poddała się redakcja muzyczna, więc stanowisko szefa tej redakcji jest kluczowe. Kto jest w stanie nakłonić do powrotu kilka ważnych nazwisk i jednocześnie zbudować nowy zespół, który zaspokoi potrzeby hardkorowych słuchaczy i przyciągnie nowych? Metzowi się to jako tako udawało, młodzież m.in. z "dzikiej karty" dawała radę, emeryci robili swoje, jakoś to grało. Teraz nie widzę dobrego kandydata.

Spokojnie Kubusiu, po wyborach prezydenckich wszystko wróci do normy.
A Ty, będziesz musiał sobie poszukać innej pracy.

Sporo osób daje szansę nowemu dyrektorowi. Ja też daję. A przy okazji pytam: co z zawieszonym red Gilem? nowy dyrektor jakoś tak zgrabnie ominął ten temat, tak jak i kwestię przeprosin dla Niedźwiedzkiego, na stronach PR dalej wiszą te haniebne teksty o manipulacjach.