Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nowy szef Trójki: audyt Listy Przebojów niepotrzebny, publicyści tygodników gośćmi, a nie prowadzącymi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (98)
WASZE KOMENTARZE
Lista przebojów to termin umowny. To po prostu blok utworów najchętniej słuchanych.
W przypadku radia konieczne jest oddanie głosu telefoniczne albo internetowe, ale już w takim Spotify wystarczy śledzenie odtworzeń przez użytkowników.
Motto: złapał kozak tatarzyna a tatarzyn za łeb trzyma.
1)TW Bera od 1982 robi w ciula słuchaczy, układając listę według własnego uznania (i pod własną kieszeń) ale ...
2) Wyszło by też że każde kierownictwo(lewicowe i b.krótko prawicowe) Trójki tolerowało ten stan rzeczy od 1989 a ta informacja wpłynęła by b.negatywnie na image Trójki
Pytanie zasadnicze dlaczego kierownictwo Trójki tak postępowało?
Kierownictwo lewicowe- dlatego że taki stan rzeczy był im na rękę(zdecydowana większość "legend"ma poglady lewicowe )
Kierownictwo prawicowe-dlatego że obawiano się (jak okazało się słusznie) że "dziadkowie stanu wojennego" zbuntują się i odejdą z Trójki
rozpieprzając ją kadrowo.
I ten najgorszy scenariusz własnie się dokonał.
Mam nadzieję, że pan Strzyczkowski nie zaprzepaści efektu dekomunizacji jak dokonała się po raz pierwszy w Trójce po 39 latach.