Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nowy szef Trójki: audyt Listy Przebojów niepotrzebny, publicyści tygodników gośćmi, a nie prowadzącymi
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (98)
WASZE KOMENTARZE
To kompletne nieporozumienie, kompletna bzdura, że Tomasz Kowalczewski nie jest niczemu winny. Kto zna tego cwaniaka i kanalię, ten wie, jaki to fałszywy i podły człowiek. To on chciał się zasłużyć władzy, dlatego wprowadził cenzurę. LP3, to był zapalnik. Prześledźcie "karierę" tego człowieka - to pisowski aktywista i miłośnik. Marzył mu się fotel prezesa PR i dlatego tak postępował. Jak czytam te usprawiedliwienia, to mnie ciarki przechodzą i strach, że ta kanalia (Tomasz Kowalczewski) w radiu zostanie i znów będzie kluczył i jątrzył, kombinował, jak się dobrze ustawić, jak zaszkodzić z tylnego fotela tym, którzy mu się nie podobają. On to przecież robił w radiu od kilkunastu lat! Kto go zna, kto widział, z jaką dumą i namaszczeniem wyciągał swoje brzuszysko ze służbowego Espace przed budynkiem radia, ten wie, jaki to cwaniak. Może, jak ten Chlebowicz, dostanie ciepłą posadkę w IPN. Tam pewnie jeszcze więcej zarobi, bo oni sobie krocie wypłacają. Tylko służbowej bryki już nie będzie... Nieważne, byle tylko więcej tej podłej gęby w radiu nie oglądać!
A Panu Strzyczkowskiemu szansę dać trzeba, choć serwisy nadal są pisowskie, a ostatnia rozmowa Pani Michniewicz z Ministrem Zdrowia Szumowskim, to parodia. Bała się go wprost zapytać o finansowe machloje, na sam koniec nieśmiało kluczyła, ale wprost nie zapytała, czy to nie konflikt interesów, gdy firmy z udziałem jego żony i brata dostają grube miliony z jego ministerstwa. Zresztą Pani Beata już od jakiegoś czasu wyraźnie pała miłością do partii rządzącej, co widać zarówno w doborze zapraszanych gości (95 procent - PiS i kolesie), jak i sposobie rozmowy z nimi. Powodzenia Panie Kubo! Ale chyba należało poczekać do wyborów, czy je wygramy, czy skończy się ta obrzydliwa propaganda i nagonka na wszystkich, którzy nie z tym, co to ma inny, lepszy ból, niż my...
Od 50 lat Trójka była moim radiem. Czy ta władza musi wszystko po kolei niszczyć? Życzę Kubie Strzyczkowskiemu, żeby choć w części udało mu się przywrócić dawne standardy, ale nie wiem czy to się uda.
Musi się udać, bo trolla Manna i innych już nie będzie.