RMF i Zet-ke w trakcie jazdy przestałem słuchać od października 2017 roku, wkurzała mnie ta sama papka i politykowanie. Przestawiłem się na Jedynke, ze spokojnieszą nie rozpraszającą muzyką. W pracy przełączam między muzycznymi stacjami.

Gdy pojawi się ustawodawstwo, które walczy ze zjawiskiem określanym "Payola", to może coś się zacznie zmieniać. W USA, gdzie funkcjonują tysiące rozgłośni prywatnych, są paragrafy na wciskanie muzycznego kitu słuchaczom. Mówiąc wprost - jeżeli kawałek leci w radiu, bo stacja zrobiła deal z wytwórnią, to słuchacz ma o tym wiedzieć. Tymczasem u nas - zachwytom redaktorów nad płytami objętymi "patronatami medialnymi" (słowo klucz) - nie ma końca. Poza tym wystarczy przejrzeć playlistowe statystyki kilkudziesięciu rozgłośni radiowych - oligopol fonograficzny. Patologia.

RMF jest jak PiS-nie ma z kim przegrać.