Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Trójka z czwartym szefem w ciągu roku. "Tego radia już nie ma, zostały nadajniki i studia"
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (165)
WASZE KOMENTARZE
Przez lata Kapłani Radia murowali się w swej fortecy i wiodło im się, za każdej władzy, dobrze. Zasilani przez państwo, uprawiali coraz więcej prywaty, stawali się tłustymi kotami i byli coraz bardziej nietykalni. Nie dopuszczali młodych, prócz swej janczarskiej kamaryli. W epoce Oczywistych Oczywistości forteca została zdobyta a załoga poza kilkoma niedobitkami rozpędzona na 4 wiatry. Część arcykapłanów założyła natychmiast nową fortecę, przyjęła kandydatów z establishmentu i młode talenty - pogoniła nawet tych, co kładli fundament, bo nie pasowali do wizji. Druga część długo chodziła po astrologach i numerologach aż założyła swoją - prawie dokładnie na wzór tej starej. Czy to jest czas na fortece wzorem z poprzednich epok? Się okaże a my, audioludek, możemy przysłuchiwać się tym fascynującym zjawiskom i korzystać, bo nawet z ruin starej fortecy wydobywa się czasami wielki przekaz muzyczny.
Twarz i nazwisko ma się jedną,
Narkiewicz-Jodko myślał chyba że ma dwa, ale historia zapamięta jedno dwuczłonowe ...
„Pijesz” do MNJ to także robisz to do Strzyczkowskiego. Jodko mógłby też powiedzieć w stylu: „że bardzo chciał”, „że miał 3% nadziei, ale się nie udało”