Czyli co, osoby najbardziej skompromitowane czyli Ciechan, Łukowska, Graczak zostają w Trójce. A przecież są jeszcze takie symbole upadku Trójki jak: Miara, Lazar, Gnat, Kirmuć, Piasecka, Wiernik, Semka, Kodymowski. Nie wyobrażam sobie odbudowy Trójki z tymi osobami.

Chciałoby się od razu słuchać Agnieszki Szydłowskiej w Trójce ale argumenty podane przez nią są zrozumiałe. Pozostaje nadzieja że złą energię uda się przepędzić i odbudować atmosferę do robienia dobrego, ciekawego programu.
Nie pojawiają się obietnice na wyrost w stylu złotoustych panów z 357 i wyśmiewanie jak "wyncy rocka" pana S

Tylko delikatne zmiany muzyki?? Nie zabrzmiało to dobrze. Muzyka jest do całkowitej zmiany. Trójka ma kreować trendy a nie grać już ograne przeboje które serwuje DJ Żołądkowski