Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomaszewski, Hoflik, Tadeusiak i Lenarczyk zwolnieni przez Kurskiego z Telewizji Polskiej
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (49)
WASZE KOMENTARZE
Gdy wiosną, jeszcze przed kampanią do europarlamentu, PiS zapowiedziało akcję „Uczciwe wybory” polegającą na monitoringu komisji wyborczych, Tomaszewski z Lenarczykiem, który poza fundacją prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą pod nazwą Kalen, szybko wyczuli pismo nosem.
Opowiada polityk PiS: - Wciskali nam jakieś oprogramowanie, które miało wykazać ewentualne fałszerstwa. Chcieli za nie ok. 100 tys. zł. Umowa została podpisana w Wielki Czwartek. Na Nowogrodzkiej już nikogo nie było, ale Tomaszewskiego tak przypiliło, że Brudziński musiał wysłać kierowcę z umową do podpisu aż pod Ciechanów, gdzie Kostrzewski ma swoje ranczo. kolejne zlecenie – tym razem na doradztwo dotyczące spotów wyborczych – firma Lenarczyka zdobyła już w trakcie samej kampanii. PiS zapłaciło za nie 16 tys. zł. Na nasze pytania dotyczące duetu Tomaszewski-Lenarczyk nie odpowiedzieli ani Joachim Brudziński, ani była posłanka Anna Sikora, która odpowiadała na akcję „Uczciwe wybory”, ani biuro prasowe PiS. Tomaszewski, którego poprosiliśmy o komentarz i pomoc w kontakcie z Lenarczykiem, także nam odmówił.
Układ się broni na smierć i życie
Próbują załatwić dobra zmianę bo podniosła łapę na dużych producentów