Dlaczego się udało? Bo odchodzący szefowie TVP Info pozowali na wielkich strategów a tymczasem nie mieli wiedzy i nie byli lubiani. Zmuszali ludzi do działania dzięki kasie albo manipulowaniem dyżurami. Zawieszali najlepszych pracowników bojąc się krytyki i niezależności. Nawet sympatycy PiS w TV mieli tego dość. Połowa wydawców poszła na zwolnienie, połowa prezenterów również. Nikt nie chciał być w drużynie obciachu. Dlatego wygrał Sygut, którego wielu pamiętało jako niezłego szefa i wiedzieli, że u niego słowo jest słowem. I teraz żałośnie to wygląda jak osamotnieni Pereira, Adamczyk, Tulicki, Gałka i Rachoń stoją przy stoliku Wiadomości. Nikt po nich w TVP nie zapłacze.

Facet od Trzaskowskiego jako prezes dubler na czele nielegalnie powołanego neozarządu. To pełzający zamach stanu, który obawiam się, że nie zakończy się na TVP.

A skąd założenie że Matyszkowicz a wcześniej Kurski nie był dublerem Daszczyńskiego skoro Rada Mediów Narodowych zgodnie z konstytucją i wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego nie miała kompetencji powoływać i odwoływać członków zarządów mediów publicznych

Skąd wiesz, że po znajomości? To że wasi funkcjonariusze wylądują teraz po znajomości w TV Trwam i Republika, to nie znaczy, że jak ktoś inny znalazł sobie uczciwą pracę bo ma określone kompetencje, to ktoś mu ją dał na ładne oczy.

Jeżeli ktoś idzie na 8 lat pracować po znajomości w urzędzie to tak jakby przyznał się ze jest bardzo słaby.