jerry pajacu z GW nianej gazety podaj choć jeden przykład kłamstwa Sakiewicza
franki2010-09-13 18:20
00
"tworzymy gazetę bez cenzury"
za to cenzura ma się bardzo dobrze na portalu niezalezna.pl
gość portalu2010-09-14 11:21
2012
Pan Tomasz Sakiewicz myli się, jeśli uważa, że protesty były inspirowane przez Związek Zawodowy Pracowników i Współpracowników PR2 i PR3. Świadczy o tym choćby to, że pierwsze protesty (np. "Niewielki Wyścig") pojawiły się przed powstaniem związku. To, że nie skupiały wielu słuchaczy, wynika również z tego, że były to inicjatywy oddolne, a nie odgórnie nakazane stawiennictwa zwolenników jednej partii czy gazety. Zresztą protestowały osoby z całego kraju i trudno było im umówić się jednego dnia w jednym miejscu, dlatego protest kwitł raczej w internecie. Wielu miało zresztą wątpliwości widząc, że protest jest wykorzystywany przez różne opcje polityczne do własnych celów. Bo chodzi o to, by Trójka była wolna od wszelkich nacisków politycznych, nieważne z której strony. A tak nawiasem mówiąc to zdaje się "Trójka po trzeciej" to była jedną z nielicznych audycji w Trójce, w której słuchacze nie mieli możliwości wypowiedzenia swojego zdania, telefonicznie bądź listownie. Kto więc tu kogo cenzuruje?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Sakiewicz: tworzymy gazetę bez cenzury
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (49)
WASZE KOMENTARZE
jerry pajacu z GW nianej gazety podaj choć jeden przykład kłamstwa Sakiewicza
"tworzymy gazetę bez cenzury"
za to cenzura ma się bardzo dobrze na portalu niezalezna.pl
Pan Tomasz Sakiewicz myli się, jeśli uważa, że protesty były inspirowane przez Związek Zawodowy Pracowników i Współpracowników PR2 i PR3. Świadczy o tym choćby to, że pierwsze protesty (np. "Niewielki Wyścig") pojawiły się przed powstaniem związku. To, że nie skupiały wielu słuchaczy, wynika również z tego, że były to inicjatywy oddolne, a nie odgórnie nakazane stawiennictwa zwolenników jednej partii czy gazety. Zresztą protestowały osoby z całego kraju i trudno było im umówić się jednego dnia w jednym miejscu, dlatego protest kwitł raczej w internecie. Wielu miało zresztą wątpliwości widząc, że protest jest wykorzystywany przez różne opcje polityczne do własnych celów. Bo chodzi o to, by Trójka była wolna od wszelkich nacisków politycznych, nieważne z której strony.
A tak nawiasem mówiąc to zdaje się "Trójka po trzeciej" to była jedną z nielicznych audycji w Trójce, w której słuchacze nie mieli możliwości wypowiedzenia swojego zdania, telefonicznie bądź listownie. Kto więc tu kogo cenzuruje?