Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis przez złą czcionkę jeszcze raz przeprosił Krystynę Pawłowicz za tekst w „Newsweeku”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (19)
WASZE KOMENTARZE
Ja to nawet rozumiem. Przeczyta Pan/Pani taki nagłówek z artykułu i nagle, nieoczekiwanie, dwie komórki mózgowe zaskoczą. A potem wątpliwości i refleksja, a może nawet zwątpienie, a tego nasz partia nie wybacza.
Wcześniejsze przeprosiny wielkości "pudełka zapałek" to kpina z wyroku, Panie Lis. A tak poza tym, przeprosiny to straszna ujma i dramat dla dziennikarzy. Uważają się oni za święte krowy, którym wszystko wolno, mogące opluwać kogo tylko chcą. Zwykle sprostowanie czy przeprosiny są tak zamieszczane lub za pomocą takiej czcionki czy tła, aby odbiorca ich nie zauważył lub nie zachęcił się do odczytania czy obejrzenia. Pamiętam kiedyś przeprosiny w telewizji: na ostrym, jaskrawo żółtym tle, czcionką, od której bolą oczy, ktoś kogoś przeprasza. Kupa śmiechu!!!
chytry dwa razy ...publikuje przeprosiny?