Mariusz Max Kolonko podczas gali NAGRODA KISIELA 2015 powiedział cytuję: "75 procent rynku medialnego w Polsce jest w rękach niemieckich... Wchodzę na jeden portal widzę tego samego człowieka finansowanego przez kapitał niemiecki 100 tys marek nie wiem, funtów, złotych dostaje z kapitału niemieckiego za praktycznie uprawianie niemieckiej propagandy To są ludzie któży są opłacani przez niemiecki kapitał". Jednym z wielu dziennikarzy pracujących dla niemieckiego kapitału np.: Newsweek Polska i onet.pl jest Tomasz Lis. Popieram petycję Mariusza Maxa Kolonki o "Ograniczeniu kapiału niemieckiego w mediach na terytorium państwa polskiego".
Max Kolonko? Wielbiciel putinowszczyzny?! Jednak, mimo wszystko, wolę Merkel od KGB-isty...
P.S.2016-04-04 09:25
00
A ja żeby pogodzić obie zwaśnione strony powiem, tak : od dawna przyglądam się konfliktowi tych dwóch partii i powiem jedno: to dwie strony tego samego medalu. Potrzebują siebie nawzajem, jak człowiek tlenu... i pożywienia.
Motylem Jestem 2016-04-04 09:29
00
Po jednej stronie polskiego dziennikarstwa to np.redaktor Lis z sensownymi komentarzami i autentyczną troską o Polskę, a po drugiej ci, którzy za poprzednich rządów nazywali siebie "niepokornymi", co oczywiście nie przeszkadzało im lizać d... prezesa, co czynią nadal
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Lis pozwał Fratrię za komentarz Michała Karnowskiego o tekście z „Newsweeka”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (54)
WASZE KOMENTARZE
Max Kolonko? Wielbiciel putinowszczyzny?! Jednak, mimo wszystko, wolę Merkel od KGB-isty...
A ja żeby pogodzić obie zwaśnione strony powiem, tak : od dawna przyglądam się konfliktowi tych dwóch partii i powiem jedno: to dwie strony tego samego medalu. Potrzebują siebie nawzajem, jak człowiek tlenu... i pożywienia.
Po jednej stronie polskiego dziennikarstwa to np.redaktor Lis z sensownymi komentarzami i autentyczną troską o Polskę, a po drugiej ci, którzy za poprzednich rządów nazywali siebie "niepokornymi", co oczywiście nie przeszkadzało im lizać d... prezesa, co czynią nadal