Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Tomasz Lis o anty-PiSowskich wpisach twitterowych: tylko ślepiec nie widzi śmiertelnego zagrożenia dla demokracji
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (98)
WASZE KOMENTARZE
Lis nie ma wpływów z TVP I CIENKO PRZEDZIE...... a że Newsweek coraz mniej jest kupowany to jego posada wisi na włosku..... jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.....
u LISa demokracja nie jest zagrożona wtedy gdy zarabia po 100 000 zł w TVP..... w każdym innym przypadku jest zagrożona albo nie ma jej w ogóle........
Polakom brakuje wiedzy o polityce, szczególnie opartej o geopolitykę - realpolitik, którą uprawiają poważne państwa.
W związku z tym, że z linkiem do źródła komentarz zostanie skasowany umieszczam w całości artykuł
"Elementarz geopolityki dla początkujących. Sytuacja Polski na arenie międzynarodowej w obliczu słabnącej pozycji USA". Tekst został opublikowany w zamkniętej grupie Geopolityka Pro i w serwisie techpedia.
1. USA z powodu wyzwania, jakie Chińczycy rzucili im na Pacyfiku całkowicie zmieniają swoją politykę na całym świecie. Zwijają swoją obecność w różnych punktach świata przekazując część odpowiedzialności regionalnym sojusznikom.
a) obszar Bliskiego Wschodu - Saudowie i ich sojusznicy,
b) obszar Europy Środkowej - Polska i sojusznicy (koncepcja Międzymorza),
c) obszar Oceanu Indyjskiego - Indie i sojusznicy,
d) obszar pierwszego łańcucha wysp - Japonia i sojusznicy.
Amerykanie będą wchodzić i wychodzić punktowo, tam gdzie dojdzie do osłabienia pozycji sojuszników i konieczność ich wzmocnienia. W efekcie Chińczycy będą musieli angażować coraz więcej środków, zasobów na utrzymanie swojej wysuniętej obecności.
2. Saudowie (w sojuszu z Izraelem) otrzymują wsparcie na Bliskim Wchodzie do wypierania interesów szyickich (Iran i jego sojusznicy), w efekcie tych działań mają zostać zakłócone dostawy węglowodorów do Chin i tym samym rozpocznie się proces zaduszania Pekinu. Wystarczy zakłócić sprawne funkcjonowanie cieśniny Ormuz i Bab al-Mandab.
3. Od dłuższego czasu Rosjanie proponują Niemcom powrót do polityki Gorczakowa i Bismarcka, czyli podział wpływów w Europie Środkowej. Głównym narzędziem tej polityki jest imadło energetyczne w postaci Nord Stream, Nord Stream 2, Opal. Niemcy mają kupować węglowodory bezpośrednio z Rosji następnie sprzedawać je z zyskiem krajom Europy Środkowej. W ten sposób cała EŚ stanie się zależna od energetycznej osi Moskwa - Berlin.
4. Gra unijnych mocarstw. Francja otrzymała od Niemców zapewnienie o pomocy przy realizacji francuskiej polityki w byłych koloniach w Afryce północnej. Niemcy natomiast otrzymali zapewnienie Francji o nie wspieraniu Europy Środkowej przeciw niemieckim interesom. Francja w Unii pełni role reprezentacyjną, natomiast rachunki mają płacić Niemcy, jako największy unijny beneficjent (z powodu niskiej wartości euro niemieckie produkty są na świecie cały czas bardzo tanie). Jak dotąd Francja nie wyłamała się z tych ustaleń.
5. Kolejnym etapem wynikającym z punktu trzeciego jest stopniowe usuwania Amerykanów z kontynentu. Aby to osiągnąć należało usunąć amerykańskiego konia trojańskiego w UE - Wielką Brytanię. Zaproszenie emigrantów z Afryki i Azji przez kanclerz Niemiec walnie przyczyniło się do Brexitu.
6. Amerykanie widząc ruchy Berlina rozpoczynają pierwsze kroki powstrzymujące. Polska (i cała Europa Środkowa) staje się bardzo ważnym elementem polityki Waszyngtonu w Europie.
Reakcja USA > afera z podsłuchami > wygrana PIS kończy wieloletnie rządy stronnictwa pruskiego w Polsce.
Dostawy amerykańskiego LNG (terminale w Chorwacji i Polsce) mają rozbić rosyjsko - niemiecki sojusz energetyczny.
7. Do zaduszenia Chin Amerykanom potrzebny jest jest jeszcze jeden element układanki - Rosja. Dla Rosji zaduszenie Chin, to "być, albo nie być", w końcu po raz pierwszy od 150 lat sąsiadują z krajem, który jest od nich gospodarczo ponad dwunastokrotnie silniejszy. Rosjanie próbują gry na Niemcy i powrotu do wielkiego sojuszu mocarstw z 19 wieku (wspomniany wcześniej Gorczakow i Bismarck).
8. Polska i EŚ stają się najważniejszymi elementami amerykańskiej gry. W Stanfordzie odgrzewana jest idea Międzymorza. 6 lipca w Warszawie Trump potwierdzi, że parasol amerykański nad tym regionem jest kluczowym elementem polityki amerykańskiej i każdy próba naruszenia status quo (rozbicia Międzymorza przez niemiecko - rosyjski sojusz) będzie uderzeniem w interesy USA. Amerykanie zdają sobie sprawę, że bez amerykańskiego wsparcia Niemcy rozniosą całą ideę Międzymorza w drobny pył. USA przechodzi do wzmacniania więzi z EŚ. PIS uruchamia wielkie inwestycje (Via Carpatia ...) spajające północ Europy z południem (również Pd W), uniezależnia energetycznie całą EŚ, tworzy się gospodarczy krwiobieg Międzymorza, który może przynieść jej zdecydowanie szybszy rozwój i docelowo zamożność na poziomie wyższym lub porównywalnym do zachodniej Europy (tak jak to miało miejsce do czasów wielkich geograficznych odkryć i kolonialnych podbojów).
9. Reakcja Niemiec na działania Amerykanów to kolejne kroki, które mają umożliwić całkowite usunięcie USA z Europy, to uwolnienie się niemieckiej armii od NATO (niemiecki sztab generalny jest wpięty w NATO i nie jest samodzielny) poprzez budowę "europejskiej" armii (wykorzystując tradycyjne antyamerykańskie nastroje we Francji), to próby destabilizacji sytuacji politycznej w Polsce (ciamajdany) i przywrócenia rządów stronnictwa pruskiego, to wykorzystywanie potężnych polskojęzycznych niemieckich mediów w Polsce, wykorzystanie narzędzi unijnych do ataków na Polskę (KE).
10. Reakcja Chin na zacieśnianie się relacji rosyjsko - niemieckich. Chińczycy wybierają Łódź na główny hub NJS (Nowy Jedwabny Szlak), są zainteresowani inwestycjami w CPK (Centralny Port Komunikacyjny), autostrady łączące północ z południem Europy. Widać wyraźnie, że rosyjsko - niemiecki sojusz uderza w chińskie plany, które mają na celu stopniowe osłabianie i docelowo wasalizację Rosji. Będzie to widać wyraźnie w przypadku włączenia się AIIB (Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych) w budowę uderzającego w interesy niemieckie Centralnego Portu Komunikacyjnego.
11. Wyścig z czasem.
a) Rozpoczął się wyścig z czasem, bo wraz z zakończeniem niemiecko-rosyjskiego projektu Nord Stream 2 Rosjanie będą mogli zakończyć dostarczanie gazu przez Polskę, Ukrainę do Europy Zachodniej. Polski kontrakt z Rosją (kontrakt jamalski), podpisany w 1993 roku kończy się w 2022 roku, w tym właśnie roku należy spodziewać się zamknięcia gazowego kurka lub narzucenia przez stronę rosyjską również warunków politycznych (Rosjanie nie ukrywają, że sprzedaż węglowodorów ma i miał zawsze charakter polityczny).
W 2007 roku rząd PIS próbował zrealizować dwie kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego inwestycje: terminal skroplonego gazu LNG oraz gazociąg północny tzw. Baltic Pipe. Doszło jednak do zmiany władzy i najwyraźniej zmieniły się również priorytety, terminal LNG został uruchomiony dopiero w 2014 roku, a prace nad Baltic Pipe zostały zamrożone aż do 2016 roku.
b) Jeśli Brukseli (Berlinowi) nie uda się "zneutralizować" polskiego górnictwa, to tylko w samym Górnośląskim Zagłębiu Węglowym znajduje się 170 mld m3 metanu (źródło Państwowy Instytut Geologiczny). A to umożliwi pozyskiwanie gazu z naszych ogromnych pokładów węgla.
12. W polityce amerykańskiej jakiś czas temu pojawiło się zupełnie nowe narzędzie, podobnie jak Rosjanie, Amerykanie zaczynają wykorzystywać w swojej polityce - węglowodory, który zaczęli być eksporterem. Ma to nie tylko umacniać ich pozycję w niektórych kluczowych obszarach świata, jak np: w Japonii, czy w Europie Środkowej, ale równocześnie zmniejszyć deficyt handlowy.
Amerykanie m.in. z tego powodu naciskają na Niemcy, aby nie budowały gazociągu Nord Stream2. Jeśli Niemcy przeforsują NS2 będzie jasne, że ich sojusz z Rosją przeciwko EŚ jest dla nich ważniejszy niż współpraca transatlantycka, a wypchnięcie US Army z Europy wchodzi w fazę decydującą.
Jeśli chodzi o przyszłość Polski mamy tylko dwie ścieżki:
1. Obalenie proamerykańskiego PIS i realizacja polityki stronnictwa pruskiego, czyli wygodne "rozpływanie się" w Unii, jako najbiedniejszy region wielkiej Rzeszy, taki zabór pruski z ciepłą wodą w kranie i basenem w każdej gminie. Dostarczyciel tanich pracowników i półproduktów dla przemysłu niemieckiego. Scenariusz oczywiście spokojny, bez większych emocji, bezpieczny, po prostu elegancko się rozpływamy :)
Należy tutaj dodać jeszcze jedną ważną kwestię. Choć stronnictwo pruskie rządziło Polską przez wiele lat nie przeszkodziło to Berlinowi i Moskwie w zawiązaniu sojuszu energetycznego (NS1,NS2, Opal) skierowanego przeciwko całej Europie Środkowej, w tym głównie w dwa największe państwa regionu Polskę i Ukrainę.
Niemiecka polityka wobec Polski i innych krajów regionu jest realizowana w niemieckich mediach, które są wydawane w Polsce (np: Interia, Onet, gazety Newsweek, Fakt, radio RMF, większość gazet lokalnych).
2. Realizacja polityki amerykańskiej poprzez Międzymorze (z czasem być może balansowanie pomiędzy polityką chińską, wszystko zależy od tego, co będzie się działo w Azji), czyli wykorzystanie naszego położenia geograficznego do spojenia całego obszaru EŚ (wraz ze Skandynawią). Pociągnięcie inwestycji z północy na południe z budową szlaku przez Lewant i dalej do Azji. Scenariusz bardzo trudny, bo zależy (szczególnie w początkowym okresie) od USA, ryzykowny, bo wyraźnie urywa się z niemieckiej smyczy, ale może być bardzo atrakcyjny jeśli chodzi o znaczenie Polski w Europie. Wraz ze wzrostem gospodarczym będziemy zwiększać swoją niezależność od światowych potęg.
Oczywiście szans na wejście do pierwszej ligi (Chiny, USA) nie mamy żadnych, ale obecna pozycja predysponuje nas do osiągnięcia poziomu regionalnego mocarstwa, czyli naturalnego powrotu do pozycji, jaką miała I RP. Oczywiście do osiągnięcia takiego celu daleka droga, no ale jak mówił twórca taoizmu Lao-tzu "Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku". Paradoksalnie w starciu o hegemonię między USA i Chiny powinniśmy dopingować Państwo Środka, zabezpieczy to bowiem naszą wschodnią granicę, a Rosja jako chiński wasal nie będzie już stanowić zagrożenia.
Ireneusz Piotrzkowicz
To tylko elementarz, zdecydowanie więcej znajdziecie Państwo (wraz z niezbędnymi źródłami) w moim dużo obszerniejszym artykule "Wyzwania polityki zagranicznej Polski w odniesieniu do wzrostu znaczenia Niemiec i Rosji wobec słabnącej pozycji USA" z przełomu 2015/16 roku."