Czyli robią to, co wcześniej robiono przez dwadzieścia lat z normalnymi gazetami.
M2016-07-07 12:52
00
Dziwne te zarzuty. Po prostu do niedawna pewne tytuły były uprzywilejowane, choćby z racji popularności. Gdy przestały się sprzedawać - poszły do szeregu razem z innymi pismami - stąd płacz i lament. Większość stacji Orlen to franczyza - kierownictwo nie ma praktycznie żadnego wpływu na takie duperele, jak sposób układania gazet. Sprawdza się tylko zachowanie procedur związanych z umową, w której z pewnością nie ma punktu na temat eksponowania czy chowania określonych tytułów - to na własne ryzyko robi i zamawia właściciel. A gdyby odwrócić sytuację - skoro do niedawna rządziło PO (także w Orlenie), to znaczy się, że na stacjach był obowiązek promowania Agory i Lisa? To by dopiero było chore...
Tomek2016-07-07 13:05
00
Po komentarzach ich poznacie. Szczujnia zawsze chętna do kąsania ale zbyt głupia aby złożyć jeden sensowny komentarz. Lis, naczelny Newsweeka pomieszany z tytułem Agory. Umowa dot ekspozycji na stacjach, komentarze o wykupie reklam w prasie. Pod innym artykułem znawca pisze "95% gwiazdorzenia, 9%...". Tacy intelektualiści. Uważają, że przejrzeli system bo wszystko ze wszystkim im się kojarzy, wszystko składa w całość. I jeszcze ta chęć do wypowiadania się - nie wiem, więc się wypowiem. A jak im wytknąć brak logiki to zacznie się kwik.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Lis: „Newsweek” i „Gazeta Wyborcza” są chowane na stacjach Orlen. Agora z rozwiązaną umową na ekspozycję tytułów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (154)
WASZE KOMENTARZE
Czyli robią to, co wcześniej robiono przez dwadzieścia lat z normalnymi gazetami.
Dziwne te zarzuty. Po prostu do niedawna pewne tytuły były uprzywilejowane, choćby z racji popularności. Gdy przestały się sprzedawać - poszły do szeregu razem z innymi pismami - stąd płacz i lament. Większość stacji Orlen to franczyza - kierownictwo nie ma praktycznie żadnego wpływu na takie duperele, jak sposób układania gazet. Sprawdza się tylko zachowanie procedur związanych z umową, w której z pewnością nie ma punktu na temat eksponowania czy chowania określonych tytułów - to na własne ryzyko robi i zamawia właściciel. A gdyby odwrócić sytuację - skoro do niedawna rządziło PO (także w Orlenie), to znaczy się, że na stacjach był obowiązek promowania Agory i Lisa? To by dopiero było chore...
Czyli jednak spisek...