Skoro Karolak to może i ustępujący prezydent zagra, niewiem, może wojskowego, albo myśliwego.

Karolak, to ten pajac z przegranej kampanii BULA - Komorowskiego ?

Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ten serial powinien już dawno przestać być produkowany. Mam wiele zarzutów, co do jakości serialu, ale przede wszystkim jestem coraz bardziej zażenowany tym, co wyprawiają producenci serialu, a także sam reżyser, który od kiedy pełni tę rolę w produkcji, zrobił z naprawdę zabawnego sitcomu żenujący cyrk. Yoka nie ma zielonego pojęcia o dobrej reżyserii, to jest zwykły niedojda, który posadkę dostał w spadku po Panu Okile, tylko dlatego, że Pan Okił chciał realizować swoje plany, odcinając się od ATM Grupy. To za Pana Okiła serial był na szczycie i zyskał ogromną sympatię Polaków. Folwark Yoki trwa w najlepsze i wciąga do serialu aktorów powiązanych z najbardziej żałosnym serialem w historii publicznej telewizji, który Yoka sam reżyseruje, a właściwie reżyserował, bo teraz ten kranik przejął niejaki Kostrukiewicz (jeżeli nie przekręciłem nazwiska). Kończcie już, to nie ma sensu. Smoleń stracił mowę, nie wiadomo, co z Gnatowskim, reszta stałej obsady też już czuje się zmęczona, a kto najbardziej zyskuje? Yoka, Ilczuk i Sobiszewscy - dla nich serial może lecieć bez Grabowskiego czy Kotysa, byleby tylko produkować i doić pieniądze z tej produkcji. Dla nich tylko liczy się kasa. Za rok Wrocław ma być Europejską Stolicą Kultury. Jeżeli to miasto ma się tak tytułować, to bez Kiepskich...