Dla mnie najbardziej symptomatyczne jest to, że od lutego GW nie będzie miała ani jednego zagranicznego korespondenta. A tego nie da się przykryć zaklinaniem "dzisiaj gazety przenoszą się do Internetu".Te przenoszące się media (albo takie które już tam są) mają często atrybuty które GW właśnie traci lub już dawno straciła.
Sytuacja o tyle ciekawa, ze jak się zastanowić to przed GW nie widać jakiś perspektyw. Dziennikarstwo obywatelskie nie wchodzi w grę, bo z jednej strony GW sama sobie wychowała czytelników ujadających jak psy łańcuchowe (nie wie nawet dokładnie na co, ale wie że musi ujadać i rzucać się na łańcuchu), a z drugiej z postawą roszczeniową - jak nie dostanę to nawet kreski nie postawię. A wg mnie jak dla mediów z prawej strony za czasów PO przyszły trudne dni to właśnie było czymś co trzymało je przy życiu.
Atrakcyjność GW jako medium reklamowego też jest niewielka. W pewnym sensie dla części reklamodawców reklamowanie się tam to obciach i wręcz antyreklama. Przyznam, że byłem zdziwiony jak usłyszałem to półtora roku temu od osoby może nie tyle odpowiedzialnej ile będącej blisko osoby odpowiedzialnej (podwładny) za reklamę w dużej firmie samochodowej. Po prostu budżet reklamowy w takiej firmie jest duży, ale nie nieograniczony, więc nie reklamuje się jak leci, a tam gdzie każda wydana złotówka ma największe szanse się zwrócić. A w GW nie ma, a co więcej do takiej firmy przykleja się niekorzystny wizerunek. Dziś zapewne nie jest lepiej.
Właściwie to GW idzie w stronę lżejszej wersji NIE czyli medium mocno specyficznego i niszowego. Cóż - GW sama wybrała ten kurs i jeszcze z jej mostka kapitańskiego nadeszło polecenie "cała naprzód!".
Fritz2016-12-12 06:55
00
Panowie... popatrzcie na twarz tego Jarosława... przecież on wygląda jak stary komunista.... widać jaka wrogość i nienawiść bije od tej twarzy... i ludzie takich autorów potem czytają..,.., publicysta musi być w porządku... a po nim widać, po samej twarzy kim jest. Bardzo ładnie że wyborcza nie jest czytana bo to świetna wiadomość.
aniolk2016-12-12 07:02
00
Panowie... popatrzcie na twarz tego Jarosława... przecież on wygląda jak stary komunista.... widać jaka wrogość i nienawiść bije od tej twarzy... i ludzie takich autorów potem czytają..,.., publicysta musi być w porządku... a po nim widać, po samej twarzy kim jest. Bardzo ładnie że wyborcza nie jest czytana bo to świetna wiadomość.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Tomasz Bielecki, Mariusz Zawadzki i Jarosław Mikołajewski żegnają się z „Gazetą Wyborczą”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (58)
WASZE KOMENTARZE
Dla mnie najbardziej symptomatyczne jest to, że od lutego GW nie będzie miała ani jednego zagranicznego korespondenta. A tego nie da się przykryć zaklinaniem "dzisiaj gazety przenoszą się do Internetu".Te przenoszące się media (albo takie które już tam są) mają często atrybuty które GW właśnie traci lub już dawno straciła.
Sytuacja o tyle ciekawa, ze jak się zastanowić to przed GW nie widać jakiś perspektyw. Dziennikarstwo obywatelskie nie wchodzi w grę, bo z jednej strony GW sama sobie wychowała czytelników ujadających jak psy łańcuchowe (nie wie nawet dokładnie na co, ale wie że musi ujadać i rzucać się na łańcuchu), a z drugiej z postawą roszczeniową - jak nie dostanę to nawet kreski nie postawię. A wg mnie jak dla mediów z prawej strony za czasów PO przyszły trudne dni to właśnie było czymś co trzymało je przy życiu.
Atrakcyjność GW jako medium reklamowego też jest niewielka. W pewnym sensie dla części reklamodawców reklamowanie się tam to obciach i wręcz antyreklama. Przyznam, że byłem zdziwiony jak usłyszałem to półtora roku temu od osoby może nie tyle odpowiedzialnej ile będącej blisko osoby odpowiedzialnej (podwładny) za reklamę w dużej firmie samochodowej. Po prostu budżet reklamowy w takiej firmie jest duży, ale nie nieograniczony, więc nie reklamuje się jak leci, a tam gdzie każda wydana złotówka ma największe szanse się zwrócić. A w GW nie ma, a co więcej do takiej firmy przykleja się niekorzystny wizerunek. Dziś zapewne nie jest lepiej.
Właściwie to GW idzie w stronę lżejszej wersji NIE czyli medium mocno specyficznego i niszowego. Cóż - GW sama wybrała ten kurs i jeszcze z jej mostka kapitańskiego nadeszło polecenie "cała naprzód!".
Panowie... popatrzcie na twarz tego Jarosława... przecież on wygląda jak stary komunista.... widać jaka wrogość i nienawiść bije od tej twarzy... i ludzie takich autorów potem czytają..,.., publicysta musi być w porządku... a po nim widać, po samej twarzy kim jest. Bardzo ładnie że wyborcza nie jest czytana bo to świetna wiadomość.
Panowie... popatrzcie na twarz tego Jarosława... przecież on wygląda jak stary komunista.... widać jaka wrogość i nienawiść bije od tej twarzy... i ludzie takich autorów potem czytają..,.., publicysta musi być w porządku... a po nim widać, po samej twarzy kim jest. Bardzo ładnie że wyborcza nie jest czytana bo to świetna wiadomość.