Dziś przypadkiem zauważyłem, że w ten sam sposób został zablokowany pewien "niszowy kanał ezoteryczny" (nazwy nie wymienię), najprawdopodobniej za nieprzychylne treści odnośnie Kościoła Katolickiego. Zatem na Youtube panuje pełna demokracja - nie ważne, wobec kogo stosujesz mowę nienawiści - czy wobec ludzi podłączonych pod ideologię LGBT, czy też wobec ludzi podłączonych pod inną, być może jakąś skrajnie prawicową ideologię - mowa nienawiści, to mowa nienawiści, i basta! To, że ktoś urodził się z garbem albo się pogubił, nie oznacza, że wolno go ukamienować - te czasy, miejmy nadzieję minęły już bezpowrotnie, choć wiadomo, że w XXI w. istnieją państwa, gdzie kamienowanie jest dopuszczone - są to totalitaryzmy religijne, oparte na Islamie. Paradoks polega na tym, że ci którzy marzą o nastaniu totalitaryzmu religijnego w Polsce, nie mają pojęcia, że sposób ich myślenia, ma swoje źródło w mitologii narodu, którego tak bardzo nienawidzą - bo czy Jezus urodził się i nauczał w Krakowie? Częstochowie? A może w Warszawie? A jak nazywają się nakrycia głowy biskupów? Gdzie mieści się zarząd główny Kościoła Katolickiego - czy w Częstochowie? Może w Toruniu? A Kto wydał wyrok na Jezusa? Tłum mógł sobie krzyczeć, ale czy Piłat był Żydem? "Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli". No, i taki to polski Kościół. Narodowcy, ależ jesteście inteligentni...