Schnepf: "Podczas jednego z ostatnich nagrań podszedł do mnie Amerykanin polskiego pochodzenia i zapytał czy nie wstyd mi pracować dla propagandowej stacji. Szczerze? Było mi wstyd. Teraz już nie będzie"

:)) Znając nastroje i od lat prezentowane poglądy amerykańskich Polonusów, to na pewno taka sytuacja miała miejsce :) To są typowe anegdotki a to "jak jechałam do Państwa, to taksówkarz mnie zapytał...", "podszedł do mnie Amerykanin polskiego pochodzenia" :))

Rozżalona koniunkturalistka. Dlaczego nie odeszłaś wcześniej? Co? Liczyliście, że jednak mężulek nie będzie odwołany? Nie chciałaś mu szkodzić tak otwartą deklaracją polityczną?

PiS sprawę ambasadora Schnepfa rozegrał i tak subtelnie. Kończy się kadencja, nastąpi wymiana. Nie ma w tym nic złego. Obowiązek pozostawiania żydowskich ambasadorów tylko ze względu na pochodzenie, jest tylko w Waszych głowach. Jakie on miał kompetencje?? Czym się wsławił w Urugwaju? Okoliczności w jakich został tam posłany znamy wszyscy. Geremkowska koteria, gdzie pochodzenie etniczne kandydata to był główny jego atut. A Polska jest wolnym, suwerennym krajem. I przypominamy: z LEGALNIE wybranym rządem. Wywalać teraz żale do zaprzyjaźnionych brytyjskich pismaków, którzy z braku cikawszych tematów wgooglują "faszyzm w Polsce" Anglicy jak pokazuje Brexit i incydenty ksenofobiczne w Londynie, to najbardziej otwarte, pozbawione uprzedzeń społeczeństwo :)

Dorotka, po powrocie do kraju masz dwie opcje kontynuowania roli ambasadroskiej łasiczki, polskiej młódki u boku żydowskiego starca po przejściach. Przypomnijmy: to nie jest tak, że Schnepf był do czasu małżeństwa z Wysocką kawalerem, i czekał całe życie na nią :) Żydowskie małżeństwa, przynajmniej te pierwsze, odbywają się niemal zawsze we własnym kręgu, nawet w tak małej disporze jak polska), zatem Dorcia, dwie opcje:
- zaangażownie w szeregach opozycji "demokratycznej"
- ruch kobiecy, kongres kobiet z częstym pisaniem o demokracji i jak to teraz jest źle.

Do niczego innego nie masz kompetencji. W Trójce Twoja praca była na poziomie starszej stażystki, w Wiadomościach, z powodzeniem zastąpi Cię jaka dwudziestoparolatka, ze trzy letnim stażem. Uroda przemija, a polityczne wypływy męża, przynajmniej na razie zostają ograniczone.

Moim zdaniem dobrze i mam prawo mieć o Was takie zdanie.

Oczywiście małźeństwo z polskim ambasadorem w USA nie pomogło jej w zatrudnieniu za czasów PO a afery za poprzednich rządów nie obrzydzały jej pracy w TVP.Ehh propaganda,propaganda i jeszcze raz propaganda połączona z manipulacją