Tej czerwonej sitwie nie można powierzyć złamanej złotówki.

Tylko w Polsce się nie da zarobić. Zgoda licencja i sygnał z Brazylii był kosmiczne drogi i żadne reklamy tego nie zwrócą jeśli mecz wraz ze wstępem i zakończeniem trwa dwie godziny (do trzech jak jest dogrywka i karne). Ale wystarczy zrobić kilka wejść z tzw. studia. Dać ciekawy materiał i zarobi się na reklamach. Wiadomo że najtańsza jest produkcja własna a studio nie może się ograniczać do 10 minut przed meczem i 5 minut po meczu. Zobaczcie jak to robi Canal+. Zarobić da się tylko trzeba mieć pomysł.

Spoko, nie ma problemu. Emeryci i renciści z radością tą stratę pokryją. A nawet jak nie będą chcieli, to skarbówka ma dostatecznie dużo argumentów, aby ich do tego przekonać. Oczywiście wszystko w imię misji publicznej i dobra wyższego.