Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Teleexpress” liderem programów informacyjnych. „Fakty” wyprzedziły „Wiadomości”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (64)
WASZE KOMENTARZE
Jakiś czas temu pisałem, że ze sztuczkami statystycznymi jest jak z lekami. Im dłużej zażywasz, tym większych dawek potrzeba, by dawały skutek.
Prezes Kurski jest człowiekiem poniekąd niegłupim. Racjonalnie bronił statystycznego wyglądu oglądalności. Najpierw przez wzmacnianie pasma telenowelą, potem przez wydłużenie czasu emisji, by załapać się na widzów poszukujący programów przed godz. 20.00 Potem dokonał rebrandingu rozmów w końcówce "Wiadomości".
Ale to wszystko były zabiegi statystyczne. Statystycznie poprawiały wyniki. Nie zmieniały jednak istoty produktu, więc i skuteczność nie była wieczna i nieograniczona.
Jakiś czas temu pisałem, że ze sztuczkami statystycznymi jest jak z lekami. Im dłużej zażywasz, tym większych dawek potrzeba, by dawały skutek.
Prezes Kurski jest człowiekiem poniekąd niegłupim. Racjonalnie bronił statystycznego wyglądu oglądalności. Najpierw przez wzmacnianie pasma telenowelą, potem przez wydłużenie czasu emisji, by załapać się na widzów poszukujący programów przed godz. 20.00 Potem dokonał rebrandingu rozmów w końcówce "Wiadomości".
Ale to wszystko były zabiegi statystyczne. Statystycznie poprawiały wyniki. Nie zmieniały jednak istoty produktu, więc i skuteczność nie była wieczna i nieograniczona.
Jakiś czas temu pisałem, że ze sztuczkami statystycznymi jest jak z lekami. Im dłużej zażywasz, tym większych dawek potrzeba, by dawały skutek.
Prezes Kurski jest człowiekiem poniekąd niegłupim. Racjonalnie bronił statystycznego wyglądu oglądalności. Najpierw przez wzmacnianie pasma telenowelą, potem przez wydłużenie czasu emisji, by załapać się na widzów poszukujący programów przed godz. 20.00 Potem dokonał rebrandingu rozmów w końcówce "Wiadomości".
Ale to wszystko były zabiegi statystyczne. Statystycznie poprawiały wyniki. Nie zmieniały jednak istoty produktu, więc i skuteczność nie była wieczna i nieograniczona.