Litości . Reklamy z Panem Majewskim to czyste nękanie widza. Ileż można oglądać to samo w kółko. Domownicy już czekają na zmianę z pilotem w ręku żeby tylko zmienić program gdy pojawia się Pan Majewski. Tak w ogóle przy naszych reklamach odnoszę wrażenie , że Polacy albo mają sraczkę, albo zatwardzenie . Mają regularnie zaciągać kredyty no i ciągle siedzieć z telefonem przy uchu . Najgorsze jest to, że nawet programy dla dzieci są nafaszerowane takim badziewiem.

Litości . Reklamy z Panem Majewskim to czyste nękanie widza. Ileż można oglądać to samo w kółko. Domownicy już czekają na zmianę z pilotem w ręku żeby tylko zmienić program gdy pojawia się Pan Majewski. Tak w ogóle przy naszych reklamach odnoszę wrażenie , że Polacy albo mają sraczkę, albo zatwardzenie . Mają regularnie zaciągać kredyty no i ciągle siedzieć z telefonem przy uchu . Najgorsze jest to, że nawet programy dla dzieci są nafaszerowane takim badziewiem.

Majewski może i jest dobrym towarem do reklam. Ale za dużo go. Można zobaczyć go przez tydzień, dwa, no góra trzy. Ale to co TV wyprawia przekroczyło wszelkie granice. Mam dość jego fejsa. Boję się włączyć telewizor, bo mogę go znowu zobaczyć. Obrzydły mi jego występy, a "JA" znienawidziłem. Pisałem, prosiłem, żeby go usunęli, ale nie poskutkowało. To wszystko wielkie gówno.