„Zysk” tylko taki, że nie będą potrzebni stażyści przepisujący cudze newsy z Internetu. Ale jak ma powstać reportaż? Na podstawie mieszanki wszystkiego, co zwróci wyszukiwarka?

Dobrze napisał, że ludzkość nie jest im do niczego potrzebna.

Pozostaje mieć nadzieję, że właściwi ludzie właściwie odczytają to zdanie i spowolnią prace nad autonomicznymi robotami.

"....tworzenia tekstów, które będzie trudno odróżnić od tych pisanych przez dziennikarzy czy pisarzy". Jeszcze kilka lat z sukcesami nowoczesnego systemu edukacji, a przeciętna łopata będzie w stanie napisać tekst na poziomie dziennikarza. Moim faworytem jest Uniwersytet Śląski, ale Warszawa z planem równości płci goni czołówkę.