Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Szok i spór dziennikarzy po agenturalnej teorii Ewy Stankiewicz o śmierci Brygidy i Dariusza Kmiecików
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (52)
WASZE KOMENTARZE
Kretynka !
a ja dalbym jej kopa w d....
i przykleil kartke, "od wywiadu".
niech ma , bidula
Lis, karwa kafka, pierwszy oburzony i dotknięty. A niech sobie przypomni, co wielu tzw. lewicowców i osób związanych mówiło/robiło po katastrofie smoleńskiej. Pijany generał każe lądować, prezydent każe lądować, zadzwoń do brata, opluwanie modlących się na Krakowskim Przedmieściu, sprzątanie zniczy przez miejskich, obrzucenie gównem tablicy na Pałacu, Krzyż, drwiny, wyśmiewanie ofiar, publikacja zdjęć... To i wiele innych pokazuje, że to środowiska postępowo-liberalno-lewackie osiągnęły szczyty "zanim to było modne". A Stankiewiczowa czy miała rację? Pożyjom, uwidim. Ale co do agentów wśród dziennikarzy to rację ma z pewnością.