Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Szef agencji winnej facebookowego błędu Żytniej: jest trudno, ale nie zakończymy działalności
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Oj, biedny ten praktykant, zatrudniony za free w celu zdobycia doświadczenia zawodowego. Zostawili go samego na długi weekend w agencji, klient (praktykant w takiej samej sytuacji) cisnął, bo deadline, wypuścili na FB posta i afera na całą Polskę...
To jest kolejny efekt zatrudniania byle kogo za psie pieniądze. Bo taniej. Taniej okazało się bardzo drogie. Może to nauczy niektórych szefów agencji, że wasz kapitał to wasi ludzie. Na stażystach albo tanich półgłówkach nikt jeszcze biznesu nie zrobił, bo prędzej czy później nadchodzi wtopa.
W krs podany adres jest wirtualny jak cała firma : http://www.laurus-biura.pl/