Uwielbiem wypowiedzi psychologow ktorzy wypowiadaja sie ze "reklama nie przedstawia nasza rzeczywistosc" nie wiedzac ze reklamy do tego nie sluza...

a ja naiwny sądziłem, że reklama jest od prezentacji produktu i ma sprawić, żeby klien kupił ten produkt, a nie od przedstawiania rzeczywistości.

no i jesteś naiwny! raklama była "prezentacją produktu" w połowie XX wieku na zachodzie, a w Polsce w latach 90 tych. Teraz zupełnie nie o to chodzi, ignorancie marketingowy

aaaa to już teraz rozumiem dlaczego ci od komentujących reklam liczą straty w miliardach, że pierwsze z brzegu gillette, zabawki mattel czy star wars zalegające w sklepach....

pokaż dokumenty na te straty! Zobacz co robi Nike i jakie zwyżki na giełdzie dzięki temu notuje (np case Kaepernicka, pierwszy z brzegu). Klepiesz jęzorem bez sensu jak te dziadersy cytowane w "artykule". Gilette to również nietrafiony przykład, może 10 lat temu tak, teraz nie jest to tylko prezentacja produktu - no chyba, że ty czytasz tylko "gazetki" supermarketowe eh ;)

Myślę że ta reklama nabrałby autentyczności gdyby występowały tam prawdziwe kobiety typu Pawłowicz, Mazurek czy Lichocką.

lempart !!!

tysio się odezwał?

Myślę że ta reklama nabrałby autentyczności gdyby występowały tam prawdziwe kobiety typu Pawłowicz, Mazurek czy Lichocką.

A ja mysle, ze raczej powinny tam wystapic "Kobiety Roku" Gazety Wyborczej, to sa prawdziwe kobiety, te z "wyp...laj" i "jeb...ć" na ustach, wyskrobujace sobie "skrzepy", uuuh miodzio, wyzyny wysublimowania i intelektu.

tia, oczywiście dla kretynów tylko albo plastik, albo skrzepy... co za ograniczone horyzonty! dziw bierze, że obsługujesz klawiaturę z takim szczątkowym mózgiem