Według mnie dyskusja o zasadności reklamy jest zbędna. Nie ja jestem jej odbiorcą – to raz. Dwa, wydano sporo pieniędzy na produkcję i to też ma pewien walor, powiedzmy jakościowy. Scenariusz? Akceptuje zamawiający – skoro się podoba, to tak miało być. Realizacja? Umówmy się, że to jest dobra produkcja i dobry montaż. Głupie? Możliwe, ale – znowu podkreślam – reklama nie jest dla profesorów lecz dla ludu. I jeszcze jedno, kwestie viralowe. To co zrobił klub komediowy działa również na rzecz zamawiającego reklamę. Jedni będą się zarykiwać ze śmiechu i nic. Ale będą też tacy, którzy podejdą do tego na zasadzie "o, jakie to fajne" i zapamiętają przekaz pozytywny.

Taka długa reklama, a nie starczyło czasu Lewandowskiej żeby pośmiać się z otyłych, starych albo niepełnosprawnych? Ale smuteczek 🤮 Tandetne produkty ze sztancy reklamują adekwatne do jakości produktu celebrytki. Po takim medialnym sepuku dziwię się, że ktoś zaproponował Lewandowskiej kontrakt. Ktoś, kto wyśmiewa się z innych na pewno nie zachęci mnie do kupna, a wręcz odwrotnie.

Umówmy się- generalnie otoczka towarzysząca Bożemu Narodzeniu jest kiczowata. Choinka sama w sobie to mega kicz (chociaż uwielbiam), więc czego się spodziewano po reklamie biżuterii? Traktatu filozoficznego? A swoją drogą cel osiągnęli, wszyscy o nich mówią.🙂