Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Po obszernych omówieniach wywiadu z matką Stefana W. „Gazeta Wyborcza” apeluje o standard cytowania
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
to zabawne, bo moje wywiady przepisywali goście z gazety wyborczej, również z gdańskiej. Raz obliczyłem, że przerżnęli ok 80 procent wywiadu. Zdjęli po dwóch czy trzech upomnieniach jak już się wyklikało. Innym razem wzięli sobie mega unikatowe zdjęcia, które zdobywaliśmy w Belgii naprawdę wielkim wysiłkiem i w dodatku nielegalnie. Innym razem wzięli sobie od kolegi fotkę z agencji i zapomnieli zapłacić. A gdy się upomniał mówili, że powinien się cieszyć, że taka firma publikuje jego zdjęcia. Poszedł do sądu i wygrał ale sam fakt, że musiał iść do sądu to już skandal. Jak mówi powiedzenie: "Złodziej krzyczy łap złodzieja". Trudno o firmę z niższymi standardami etycznymi niż agora. Więc szanowna pani Włodkowska: proszę zacząć od maila do kolegów z redakcji.