Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Stawiając na zdalną pracę dziennikarzy, „Dziennik Gazeta Prawna” sporo ryzykuje (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (12)
WASZE KOMENTARZE
Przegonili akcje "czyste biurka" o kilka dlugosci...
Rozumiem, że szum się podniósł, bo ludzie poczuli, że coś im się zabiera - biurko, miejsce wśród ludzi, pojawia się ryzyko, że coś się przeoczy itd. Ale przypomnijcie sobie - ci, którzy pracowali np. w latach 80. – nie siedziało się wówczas w redakcji, w tygodnikach było kolegium raz w tygodniu, drugi raz się przychodziło z tekstem. Dopiero niemieckie koncerny wprowadziły wymóg stawiania się codziennie. Bauer chciał np., żeby podpisywać listę obecności! Inna sprawa, że szybko spasował :) Nie ma co rozpaczać, stare wróciło jako nowe
A to nie jest tak, że zdalnie to można współpracować z większą ilością autorów, większa ilość to konkurencja, czyli cena materiału spada. Przecież taki dziennikarz może być np. z Nysy (nic jej nie ujmując) i w przerwach w pieleniu ogródka maźnie analizkę lub ustosunkuje się do newsa z minfinu. Same oszczędności. Naprawdę obecnym i przyszłym dziennikarzom tej gazety nie zazdroszczę. Niech nie walczą o biurko tylko niech sobie po prostu znajdą inną robotę. Bo w sumie nie o to chodzi jak i gdzie się spotykają, tylko o to że z każdym kolejnym pomysłem zarabiają mniej.