Tuby propagandowe coś się przytkały. Albo ichni suweren przestał w ogóle czytać, albo nawet on się już zmęczył nachalną propagandą. PS Najlepiej zapytajmy o to miejscowych trolli "dobrej zmiany".

Elektorat pisowski w większości nie czyta. A jeśli nawet czyta, to nie rozumie przekazu. Zresztą po co ma czytać skoro wystarczy mu wiara w iluminacyjne objawienia Wodza?

Sprzedaż rekordowo spada, a reklam spółek skarbu państwa przybywa - widocznie SSP bardzo chcą dotrzeć do tego niewielkiego, ekskluzywnego grona czytelników.