orchestral manoeuvres in the dark

A ja w każdym sklepie dopisuję na półce z Tigerem - SYF!! :)

W artykule brakuje najważniejszych danych - porównania wyników z marką Black.
Do kompletu jeszcze przydałby się RedBull.

Bo z takiego wykresu trudno powiedzieć jakie są przyczyny i jakie są skutki.
Największy marketingowy problem z Blackiem i Tigerem są takie że produkty są tak podobne, że większość konsumentów ich nie rozróżnia - bardzo podobny wygląd, podobny smak, identyczny typ produktu. Wielu myśli o nich jak o produktach jednego koncernu itd.

Więc po pierwsze o odwróceniu trendu będzie można mówić minimum za miesiąc, po drugie mówić o tym można jeśli wzrost udziału Tigera w rynku będzie na niekorzyść Blacka.