Uważam, ż strategicznie ta kampania jest słaba. Urban w stroju biskupa to prawdziwy przekaz "pod świętą szatą może kryć się prawdziwe zło" -to jest autentycznie, trudno się z tym nie zgodzić, prawdziwy insignt "nie szata czyni czlowieka", dlatego mogłaby być to świetna kampania przeciw pedofilii w Kościele. Ale w drugą stronę to nie działa. Papież (świętość) w stroju polityka (łgarza) nie prowadzi do logicznej konstatacji "czasem pod szatą polityka kryje się anioł" - kto w to uwierzy? Zastanawiam się jaki by był Karol Wojtyła gdyby był politykiem... byłby aniołem? Nie wiem. Mam opór by to kupić. Dlatego uważam, żeoparto przekaz na złych prprzesłankach. Bo ja ten plakat czytam jako "no niestety, Papież też człowiek, też należy do układu i wciska jakiś bullshit". Jeśli chcieli kocepcyjnie wpisać się w wybory to powinni pokazać papieża, który zdziera z siebie garnitur mówiąc "przestań kupować ściemę, bądź nonkonformistą, idź drogą dobra, czasem pod prąd, ale we właściwą stronę". I to by było dla mnie autentyczne i spójne z wizerunkiem Papieża.

Dobra akcja, niech lemingi pochodzące z wioch i wioseczek, przemalowane z chłopków z awansu na metroseksualnych bądź lumbersaksualnych hipsterów, nabiorą nieco dystansu do bełkotu jaki sączy się do nich z mediów.