To chyba nie za bardzo metodologicznie poprawne porównywać oglądalność publicystycznego programu celebryty Lisa z naukowo-edukacyjną Sondą... Gdyby w miejsce Lisa wskoczył inny dziennikarz, to zgoda a tak, powiedziałbym, że jak na program popularnonaukowy nadawany o tej porze dnia to sukces...
oleg19792016-06-08 11:32
00
To chyba nie za bardzo metodologicznie poprawne porównywać oglądalność publicystycznego programu celebryty Lisa z naukowo-edukacyjną Sondą... Gdyby w miejsce Lisa wskoczył inny dziennikarz, to zgoda a tak, powiedziałbym, że jak na program popularnonaukowy nadawany o tej porze dnia to sukces...
Gdybyśmy chcieli porównać, kto jest popularniejszym publicystą, należałoby np. dać Lisa na zmianę z Ziemkiewiczem i patrzeć, kto ma więcej. I byłoby to metodologicznie poprawne. Ale zbędne. Badanie oglądalności służy wycenie wartości sprzedawanych reklam i ewaluacji pracy nadawców.
Dlatego porównuje się w ramach pasma. Emitowano Lisa, teraz emitują Sondę2. Sprawdzamy oglądalność: Lis miał dwukrotnie wyższą. Jaki jest z tego wniosek? Ano taki, że Lisa oglądało dwa razy więcej ludzi, więc inne dane trzeba wstawić do algorytmu.
prawnik2016-06-08 12:39
00
OK, algorytmy są ważne dla reklamy. Chciano szybko "załatać" okienko, też rozumiem. Tylko bez wcześniejszej pory dla młodzieżowej popularyzacji nauki dalsza tak późna emisja jest wyrzucaniem naszych pieniędzy w błoto. Prowadzący "zagra się" do oporu, wpadek merytorycznych nie da się uniknąć /słaby research/, a dyrekcja będzie samotnie ogłaszała "bliskość ideału". Może przestańcie używać fragmentów starej "Sondy", bo dystansu i tak nie odrobicie; to jak ściganie wyścigówki przez traktor... :)
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Sonda 2” miała o 1,2 mln widzów mniej niż „Tomasz Lis na żywo”. Nowa seria po wakacjach
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
To chyba nie za bardzo metodologicznie poprawne porównywać oglądalność publicystycznego programu celebryty Lisa z naukowo-edukacyjną Sondą... Gdyby w miejsce Lisa wskoczył inny dziennikarz, to zgoda a tak, powiedziałbym, że jak na program popularnonaukowy nadawany o tej porze dnia to sukces...
Gdybyśmy chcieli porównać, kto jest popularniejszym publicystą, należałoby np. dać Lisa na zmianę z Ziemkiewiczem i patrzeć, kto ma więcej. I byłoby to metodologicznie poprawne. Ale zbędne. Badanie oglądalności służy wycenie wartości sprzedawanych reklam i ewaluacji pracy nadawców.
Dlatego porównuje się w ramach pasma. Emitowano Lisa, teraz emitują Sondę2. Sprawdzamy oglądalność: Lis miał dwukrotnie wyższą. Jaki jest z tego wniosek? Ano taki, że Lisa oglądało dwa razy więcej ludzi, więc inne dane trzeba wstawić do algorytmu.
OK, algorytmy są ważne dla reklamy. Chciano szybko "załatać" okienko, też rozumiem. Tylko bez wcześniejszej pory dla młodzieżowej popularyzacji nauki dalsza tak późna emisja jest wyrzucaniem naszych pieniędzy w błoto. Prowadzący "zagra się" do oporu, wpadek merytorycznych nie da się uniknąć /słaby research/, a dyrekcja będzie samotnie ogłaszała "bliskość ideału". Może przestańcie używać fragmentów starej "Sondy", bo dystansu i tak nie odrobicie; to jak ściganie wyścigówki przez traktor... :)