Oj tam, a bo to nieraz "przypadkiem" konkurencyjne partie wystawialy kolesi ktorzy nazywali sie na przyklad Zbigniew Ziobero albo powiedzmy Janusz Kowin- Mikke, albo nawet po prostu Jaroslaw Kaczynski, liczac ze pare osob sie nabierze... Nie wierze w takie "reklamowe przypadki".

Podobni, bo obaj noszą okulary? Innego się nie dopatruję. Co do reszty - dzisiaj pierwszy raz usłyszałem o tym blogerze; gratuluję bo chyba o to mu chodziło.

Nie jednemu psu barek na imię. I tyle.