Jakich "nazioli"?! Mają być sami lewacy w studiu? Młodzi chcą mieć pluralizm poglądów, pomysł z zaproszeniem kogoś z ONR był super, szkoda, że był chyba jednorazowy. Formuła programu z politykami młodego pokolenia była najlepszym zrealizowanym pomysłem w tym programie.
pasażer 572017-01-02 12:14
00
Oj Pasza, Ty jak coś zrobisz to nawet bezręki klaszcze.
Karolina z Gogolina2017-01-02 13:42
00
Nic nie mam do Olejnik, ale poziom wywiadow tej pani jest zenujacy, sklecenie gramatycznie kilku zdan jest prawie niemozliwe. Dobrze, ze jest wydawca, ktory jakos to merytorycznie ogarnia. To jest juz tylko przyzwyczajenie i dluuugie lata pracy, ale to jest juz zejscie. zawodowe. Nie dziwie sie wiec calej sytuacji. A swoja droga ciekawe, czy Towarzystwo DZIENNIKARSKIE PRZEPROSI Zetke za insynuacje wiadome. Wstyd, tacy super dziennikarze wdali sie w taka zenade, no wstyd.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Śniadanie w Radiu ZET” ma 1,3 mln słuchaczy w Radio ZET i 200 tys. widzów w Polsat News
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Jakich "nazioli"?! Mają być sami lewacy w studiu? Młodzi chcą mieć pluralizm poglądów, pomysł z zaproszeniem kogoś z ONR był super, szkoda, że był chyba jednorazowy. Formuła programu z politykami młodego pokolenia była najlepszym zrealizowanym pomysłem w tym programie.
Oj Pasza, Ty jak coś zrobisz to nawet bezręki klaszcze.
Nic nie mam do Olejnik, ale poziom wywiadow tej pani jest zenujacy, sklecenie gramatycznie kilku zdan jest prawie niemozliwe. Dobrze, ze jest wydawca, ktory jakos to merytorycznie ogarnia. To jest juz tylko przyzwyczajenie i dluuugie lata pracy, ale to jest juz zejscie. zawodowe. Nie dziwie sie wiec calej sytuacji. A swoja droga ciekawe, czy Towarzystwo DZIENNIKARSKIE PRZEPROSI Zetke za insynuacje wiadome. Wstyd, tacy super dziennikarze wdali sie w taka zenade, no wstyd.