Radio Rodzina to śmiech. Kiedyś znośna rozgłośnia, teraz bez żadnego polotu. Jeszcze jest parę osób, które da się słuchać. Reszt to jakieś dzieciaki. Radio bez charyzmy i jasnej linii programowej. Zasłużone ostatnie miejsce.

a to fakt ! muzyka w ostatnim czasie jest dramatyczna, aż dziw że mają pod ręką tak fantastycznych muzycznych - jak Kwiatkowski i Węgrzyn i w ogóle z nich nie korzystają. Nie wiem, kto przygotowuje, tą codzienną rąbankę, ale gustu muzycznego to on nie ma za grosz. Na wesele jak znalazł, ale codzienne katowanie ludzi taką playlistą własnie przynosi efekty. W ogóle nikt nie pomyśli o człowieku - niedziela po zmianie ramówki jest kompletnie nie do wytrzymania, od rana do wieczora. Już naprawdę niewiele zostało do słuchania: Janicki, Kwiatkowski, Węgrzyn, Majewski jak go wpuszczą, trochę sportu. A i wielki plus za poranek - da się tego, w większości z Hamburgerem słuchać nareszcie. I popołudniu w samochodzie też fajne. Ale muza dramat!

I dlatego ich drugi program Radio RAM stoi w słuchalności wyżej. Mają mocno sformatowaną playlistę na chill out, groove i smooth jazz. Czasem jest to jazgot i psychodelia od której zwykli śmiertelnicy uciekają w popłochu. Często są jednak pozytywne wibracje, które z przyjemnością daje się głośniej. Tragiczny jest poranek Moniki Jaworskiej i jej paplanina, której nie mogę słuchać. Za to na szczęście wieczorne pasma muzyczne Bartysia i Przestalskiego są klasą samą w sobie.