Nie dam rady słuchać radia typu RMF i temu podobnych. Radiem można nazwać Trójkę, Jedynkę i tego typu nadawców, którzy do nas mówią. A nie tylko puszczają muzykę z play listy. Krótkie wiadomości w tempie karabinu maszynowego to tylko dla ludzi, których męczy treść mówiona i dłuższego tekstu nie pojmą. Jednak takich ludzi jest zdecydowana większość - stąd takie wyniki sondażu.
Ja wolę być w grupie 5% słuchaczy Radia, niż w 30%, którym coś bez ładu i składu brzęczy przy pracy.
Dziennikarzy Trójki można z nazwiska długo wymieniać - dziennikarzy np. RMF trudno nawet z nazwiska skojarzyć.
Oczywiście są wyjątki - np. słucham rano Mazurka, bo w tym samym czasie zapatrzonego w swoją gwiazdę Piaseckiego nie daję rady.
W sumie zasadne jest pytanie - jak porównywać nieporównywalne ?
Po drogach jeździ multum aut klasy niskiej - aut klasy wyższej jest może z 5%. Czy to oznacza, że te 5% jest gorsze ? Bzdura.
I na koniec jeszcze jeden przykład. Wczoraj w Klubie Trójki po 21 wieczorem była świetna rozmowa historyczna na temat Konfederacji Barskiej. 5% przygotowanych słuchaczy z wielką przyjemnością wysłuchało tej audycji, zdecydowana większość nie rozumiejąc treści przełączyło na brzęczącą muzykę w innej stacji - bo tego nie muszą rozumieć.
I jak to do siebie porównywać ?

Jak czytam takie wypowiedzi, to wyobrażam sobie takiego mola książkowego, który nie wychodzi z biblioteki i jest nieakceptowany przez kolegów. Wybacz, ale Was "poważnych" nie traktuje się w tym kraju bardzo poważnie i bardzo dobrze. Przynajmniej są elementy rozrywki w tym smutnym państwie. Zrób z radia grób. Polecam.