Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Ślepnąc od świateł” to najlepszy polski serial od czasu „Gliny” i „Pitbulla” (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (30)
WASZE KOMENTARZE
Fakt, że w głównej roli obsadzono naturszczyka-debiutanta, uważam za plus. W scenach z zawodowymi aktorami ,,Kuba" wydaje się onieśmielony i wycofany, ale oddaje to zamysł autora powieści, której bohater właśnie taki jest - milczący, beznamiętny, mający poczucie wyższości i dystansu wobec środowiska pełnego przemocy i bezprawia. Przecież on jest wykształcony, kulturalny, opanowany (nie przeklina, nie bije, przynajmniej na początku), to cóż go może łączyć z prymitywnymi, bezmyślnymi mięśniakami wymachującymi bronią?
Nie rozumiem o co chodzi. To jest tak złe, profesjonalne, naiwne i tak amatorsko zebrane, że aż boli. Pitbull to przy tym mistrzostwo.
Artykuł słowem nie wspomina o Marcie Malinowskiej, serialowej Pazinie. A moim zdaniem to genialna rola ! Sam serial b.dobry, ważną rolę pełni też muzyka. Scena z kawałkiem Myslovitz znakomita, jak cała ścieżka dźwiękowa. Co do Kamila Nóżyńskiego, kamera na pewno go lubi w pierwszych odcinkach kupiłem jego role, ale lekko mnie irytował. Zdecydowanie najlepszy polski serial od lat.