Oj Sławuś, Sławuś...sprzedajesz ty sierotko swoje 150 tys. (z dużym trudem i z giftami) i głupoty wygadujesz. Toż Twój własny Prezes (któremu obiecywałeś 500 tys. dziennej sprzedaży) powiedział, że pieniędzy ci więcej nie da. List do Betanek napisz (masz wprawę) i pilnuj kurczącego się podwórka. A nie warcz proszę, bo cię zjedzą te dwa tygodniki (i od wakacji tygodnik Bauera) i będziesz drzwi w siłowni otwierał przed dzianymi gośćmi. Jestem zwolenniczką spokojnej, codziennej roboty i walki o rynek, a nie twojego trwania na zapleczu dużych gazet i wyrywania spadów z "pańskiego stołu". Miłego wieczoru.
kola2015-04-22 22:54
00
a co innego może napisać naczelny SE, skoro jego firma jako jedyna nie bierze udziału w gonitwie? błagam
pytajnik2015-04-22 23:00
00
Śmiech ze wszystkich, którzy w sytuacji ciągle spadających nakładów nie zgadzają się z Jastrzębowskim. A 500 tys. nakładu to już śmiech z tarzaniem się po podłodze.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Sławomir Jastrzębowski: Tygodniki „ABC” i „A do Z” są jak „Fakt”. Oba znikną z rynku
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (9)
WASZE KOMENTARZE
Oj Sławuś, Sławuś...sprzedajesz ty sierotko swoje 150 tys. (z dużym trudem i z giftami) i głupoty wygadujesz. Toż Twój własny Prezes (któremu obiecywałeś 500 tys. dziennej sprzedaży) powiedział, że pieniędzy ci więcej nie da. List do Betanek napisz (masz wprawę) i pilnuj kurczącego się podwórka. A nie warcz proszę, bo cię zjedzą te dwa tygodniki (i od wakacji tygodnik Bauera) i będziesz drzwi w siłowni otwierał przed dzianymi gośćmi. Jestem zwolenniczką spokojnej, codziennej roboty i walki o rynek, a nie twojego trwania na zapleczu dużych gazet i wyrywania spadów z "pańskiego stołu". Miłego wieczoru.
a co innego może napisać naczelny SE, skoro jego firma jako jedyna nie bierze udziału w gonitwie? błagam
Śmiech ze wszystkich, którzy w sytuacji ciągle spadających nakładów nie zgadzają się z Jastrzębowskim. A 500 tys. nakładu to już śmiech z tarzaniem się po podłodze.