Ja na pewno nie będę czasu na czytanie Jastrzębowskiego marnował. Tak samo jak nie tracę na jakikolwiek kontakt z twórczością Vegi.

Właściciel agencji w wawie i homofob a nie homo... no bzdura z księżyca wzięta slawuniu jak wszystkie twoje tzw artykuły. Zawsze zmyslales bzdury i tylko to umiesz nie udawaj ze umiesz pisać

Książka może być ciekawa, ale Vega to dziś antyreklama wszystkiego. W ciągu ostatnich 10 lat nie zrobił chyba niczego dobrego. W najlepszym razie tłukł komercję, w najgorszym gnioty okrutne własnego pomysłu.