Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Skoki narciarskie w TVN: prztyczek dla TVP, szansa na poszerzenie widowni, ryzyko reklamowe
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (105)
WASZE KOMENTARZE
Kurskiemu udaje się po kolei zniszczyć wszystkie filary TVP - najpierw WOŚP, teraz skoki, a po drodze może najważniejsze, czyli Podróże Kulinarne Roberta Makłowicza 😉
Ale kto ogląda skoki. Skoki to nuda. Zawsze przełączam lub wyłączam odbiornik telewizyjny gdy lecą skoki.
Sporo komentujących widzę, że nie ma zielonego pojęcia o temacie. Skoki od Infrontu kupiło Discovery na całą Europę i będą je nadawać na antenach Eurosportu, bo od tego mają te kanały, na tym chcą zarobić. Mogliby to nadawać jednak jakkoliwek, ale chodzi o kasę, w końcu to komercyjna firma.
W Polsce obowiązuje nakaz nadawania m.in. konkursów PŚ w Skokach Narciarskich w otwartej, ogólnopolskiej telewizji. Tę definicję spełniają wszystkie kanały z NTC, a w szczególności te objęte prawem must carry/must offer. W 2015 roku Discovery sprzedało sublicencję TVP, chociażby ze względu na przyzwyczajenia, czy, ówcześnie, brak kanału w NTC (TVN kupili dopiero w 2017). TVP miało też mniejszy problem ze specyfiką dyscypliny, gdzie konkurs może się sporo przeciągnąć, co rozwala ramówkę i komplikuje sprawy z reklamami.
Teraz Discovery ma w naziemnej 4 programy (i tak najmniej z wielkiej trójki), więc ma miejsce, żeby samodzielnie wypełniać przepisy dot. emisji skoków w otwartej TV i, pomijając kompletnie dominujący tu czynnik sporu politycznego, wcale nie musieli odsprzedawać sublicencji na najbliższy czas TVP. Prawdopodobnie by to zrobili, gdyby nie ostre ataki TVP na TVN, foch TVP z prawami do Tour de Pologne dla Discovery (jakoś wtedy na TVN24.pl nie wisiał artykuł o tym, że "nie dali nam, a się należało"), czy ta urzędnicza farsa z koncesją dla TVN 24.
Dla TVN wzięcie skoków na otwartą antenę to ryzyko, ale widocznie uznali, że w efekcie ostatnich wydarzeń, "tak trzeba".
Nadmienię tylko jeszcze, że na 99,9% to, co zobaczymy i usłyszymy na TVN, to będzie to samo, co w Eurosporcie - no, co najwyżej studio między seriami poleci tylko Eurosporcie, żeby zarobić (ale hej, TVP ostatnio robiło tak samo, na Jedynce reklamy, studio na TVP Sport).